Obywatel geograficznie źle zorientowany

Przyznaję się, że po raz kolejny wychodzi jaki ze mnie cham i prostak. Przyznaję się, że moja moralność jest zwichnięta i zapewne jestem emocjonalnym zerem.

Zapytacie co mnie wzięło do takich zwierzeń?

Mówiąc szczerze ostatnie wydarzenia na granicy Polsko – Białoruskiej, a dokładnie wyczyny – nazwijmy go ładnie – emigranta.

Kolo podczas próby sforsowania popełnił parę błędów technicznych i nie odrobił dobrze lekcji pod tytułem „forsowanie przeszkód terenowych” i w dość efektowy sposób zawisł na płocie.

Na tak wiszącego klienta natrafiła jakaś mundurówka ( jaka niekoniecznie w chwili obecnej jest pewne ) i się zaczęło. Ponieważ koleś wyglądał dość komicznie, poleciały niewybredne komentarze i teksty. Zanim gościa ściągnęli, troszkę mieli z tego radochy i to w świetle jupiterów ( znaczy latarek ) i kamer ( bo nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę że maja obowiązek mieć przy mundurze takowe a co ważniejsze mieć je włączone ).

Pech chciał, że film wypłynął i gówno trafiło w wentylator, jak to się barwnie mówi.

Pewien portal nagranie umieścił, klientowi nadał ksywę „Nietoperz z Podlasia” i rozpoczął się cyrk.

To że komentarze naszych współplemieńców, jak przystało na nasz chrześcijański i głęboko miłujący bliźniego kraj były w dużym stopniu mało parlamentarne i mocno niepochlebne to można się było spodziewać, ale przyznam się szczerze, że gwałtownej reakcji obrońców godności ludzkiej się nie spodziewałem.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych który zazwyczaj mocno popieram i szanuje, tym razem zachował się jak by miał lekkie ADHD i wystrzelił ze złożeniem wniosku na prokuraturę, a zewsząd pojawiły się głosy oburzenia, że jak tak można szydzić z biedaka co mu się zawisło.

I w tym momencie mi właśnie wyszło, że świnia i wał jestem.

Bo kurde zagregował bym dokładnie tak jak ci żołnierze na granicy. Rechotem, szyderstwem i nieśpiesznym zaciągnięciem klienta z druta.

Bo wiecie, tak zasadniczo o ile dobrze sobie przypominam, to koleś chyba nie powinien się znajdować tam gdzie go znaleźli ? O ile dobrze pamiętam, mury ( nawet tak debilne jak ten na granicy ) stawia się po to by przez nie NIE przechodzić. Jeśli dobrze też sobie przypominam, znajdujące się tam służby to nie są etatowe kelnerki zapraszające do stolika na piwo.

Zgoda że może nie zachowali się jak 100% profesjonaliści, ale umówmy się …. z ich punktu widzenia była to sytuacje w której wreszcie nie było nerwów a jedynie komizm. Bo kolo wyglądał mocno komicznie. I jakoś nie wyglądało by groziło mu jakieś poważniejsze niebezpieczeństwo.

Fakt, że to wypłynęło jest słaby. Zapewne poniosła kogoś chęć podzielenia się komiczna sytuacją z pracy ze znajomymi i wideo poszło w świat. Na tej samej zasadzie ktoś z gazety to zobaczył ( zapewne pobrechtał przez dłuższą chwilę ) i tez stwierdził, że warto podzielić się tak komicznym widokiem ze światem. To, że troszkę nie przewidział konsekwencji tego co zrobił to szczegół.

Wrażenie jest takie jak by gościa najpierw nasi zaciągnęli z zagranicy, a potem celowo na tym płocie powiesili by robić sobie z niego jaja.

A przepraszam, to  nie jest prawda. Ten człowiek chciał dostać się do naszego kraju nielegalnie. Nie jest to miękki pluszowy misio który niechcący wplątał się jeżyny. Zawisł na elementach broniących dostępu do naszego państwa przed niechcianymi imigrantami z terenów Białorusi.

Nie wiem jak Wy, ale ja jak bym zobaczył, że koleś który ukradł mój rower zalicza glebę bo mu się nogawka wkręciła w łańcuch najpierw gościa bym wyśmiał a potem miałby szczęście jak by nic więcej go nie spotkało zanim by Policja się nie zjawiła.

Nie płakał bym nad jego nieszczęściem, i nie żałował bym że zły łańcuch jeszcze mu spodnie zniszczył.

Prawda jest taka, że jeśli robisz coś co jest nielegalne i zabronione, to z założenia zrzekasz się pewnej części godności i szacunku do siebie. A osoby które na siłę starają się zmienić ten porządek rzeczy, przepraszam ale chyba za wiele razy na łeb upadli.

Zgadzam się, że całe zajście jest niefortunne i należało by powiedzieć wprost, że nie powinno się wydarzyć ( mówię o publikacji materiałów żeby nie było nieporozumień ) ale to, w jaki sposób niektórzy użalają się nad tym człowiekiem jest ciut żałosny.

Dochodzimy do sytuacji w którym poprawność polityczna i chęć bycia tym dobrym przysłania zarówno logiczne myślenie jak i zdrowy rozsądek.

Bo jak inaczej nazwać rozczulanie się nad człowiekiem który chciał popełnić przestępstwo i mu nie wyszło ?

Nie jestem fanem naszych służb, szczególnie od czasu gdy są mniej państwowe a bardziej polityczne, ale też jechanie po nich, że dopuścili się do znęcania się nad tym klientem to już przegięcie. A zarzut, że to kręcili uważam za nad wyraz jajeczny.

Jedyny zarzut z jakim nie będę polemizował dotyczy publikacji materiału który nie powinien ujrzeć światła dziennego. Ale, że to było głupie, publikujący zapewne dowie się od kolegów.

I jeśli uważacie, że moje podejście do tematu jest złe i mało empatyczne w stosunku do tego człowieka któremu nie udał się skok przez płot, to zastanówcie się nad jednym. Co ten człowiek zrobił by z Wami gdybyście byli w jego sytuacji. Wydaje mi się, że reakcja naszych służb jest przy tym godna sióstr miłosierdzia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *