Bo tak

Tak sobie myślę …. jako naród naprawdę jesteśmy niesamowici ( choć chciało by się powiedzieć inne słowo )

W centrach handlowych rozbawiona młodzież przesiaduje tłumnie w kafejkach i szaleje na zakupach.

W sklepach wielkopowierzchniowych tłumy wykupują wszystko niezależnie od terminu przydatności do spożycia, kłębiąc się potem w kolejkach do kasy.

Znajomy miłośnik futbolu umawia się ze znajomymi na kibicowanie pod zamkniętym stadionem.

Kościół Katolicki w ramach opieki nad wiernymi nie zamyka kościołów

W urzędach ludzie korzystają z “wolnego czasu” i załatwiają sobie zaległości spędzając godziny na salach obsługi.

Jak tak dalej pójdzie to model włoski będzie optymistyczny. Czy na prawdę tak trudno na chwilę pomyśleć o sobie i innych ? Dzisiaj parę razy kontem ucha słyszałem wymianę zdań i teksty w stylu “nikt mi nie będzie mówił co jest złe”, “ja mam prawo by robić to co mi się wydaje” czy “trzeba być głupim żeby zachorować”. Nie wspomnę o wariantach wiary ( Bóg mnie przed tym ochroni ) lub spiskowych ( nie ma żadnej choroby jest to spisek bogaczy ).

Ludzie weźcie się kopnijcie w mózgi. Właśnie przez takie myślenie, rząd będzie MUSIAŁ wprowadzić obostrzenia, a jak nas dobrze trafi to służba zdrowia padnie na deski. Skoro my nie chcemy słuchać i się uczyć od świata to trzeba nas złapać za pysk i zmusić do rozsądku. Żałosne jest to, że widząc co się dzieje we Włoszech my zachowujemy się tak samo infantylnie i bezmyślnie. Patrzymy na Swoje zadowolenie, Swoją lodówkę, Swoją wygodę. Innych olewamy. Proszę. nadróbcie braki w lekturze i filmach, wyjedźcie do lasu, zajmijcie się znaczkami.

Postarajmy się pokazać jako naród odpowiedzialny. Ja siadam do zdjęć i nieobrobionej żywicy, odrestauruje też nabyta ostatnio piłę łańcuchową i może zrobię porządek w piwnicy. Szkoda że tak wieje, bo może bym podjechał nad Bug polatać dronem.

PS1. Drodzy zwolennicy teorii spiskowych. Biorąc pod uwagę co się w tej chwili dzieje, naprawdę ciężko by było wskazać beneficjenta obecnej sytuacji.

PS2. Jeśli chodzi o robienie z tej sytuacji “próby wiary” … to czy nie sądzicie drodzy, że narażenie siebie i innych na utratę zdrowia jest mocno …. niechrześcijańskie ? Może Was to nie dotknie, lub poczujecie się jak na lekkiej grypie. Ale ktoś inny przez Wasze podejście do życia może stracić zdrowie….. lub coś więcej. Pomijając jeszcze taki aspekt, że to mocno egoistyczne podejście do Boga.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *