Nocne spotkania z niebem
Cóż, wychodzi na to, że jeśli chodzi o zdjęcia nocne to doszedłem do ściany. Mój dość leciwy Canon już więcej z siebie nie wyciągnie, przy takim ISO jakie zalecają do fotografii nocnej, to co wychodzi na zdjęciu nie nadaje się do niczego. Inna sprawa, że posiadane przeze mnie obecnie obiektywy też nie pomagają. Jedne jasny portretowy a drugi uniwersalny ale dość ciemny …… cóż, najbardziej wstrząsające jest to, że wśród tych zdjęć znajduje się również jedno …. z komórki.
Na koniec – zabawy w startrails….. czyli złapany na fotografii ruch gwiazd po niebie