W końcu mnie zmusili..

Nastąpił ten wiekopomny dzień gdy JA wkraczam w świat elektronicznych biznesów. Od dzisiaj nic nie będzie takie jak do tej pory, Internet padnie na kolana przed zawartością mojego sklepu, a asortyment zostanie wyczerpany już po chwili. To jest moment, gdy cały świat zakocha się w tym co wychodzi z pod moich rąk……

Ok dobra.. już przestaje sobie robić jaja.

To prawda, że zdarzały się pytania czy gdzieś można zobaczyć efekty mojego znęcania się nad drewnem i żywicą, ale nie szalejmy. To co umieściłem w sklepie jest efektem mojego hobby. Nie jest to produkcja wykonywana pod sprzedaż, wykonywana przez zawodowca na profesjonalnym sprzęcie. Jest to radosna twórczość informatyka, który musi czasem odreagować, i porobić coś manualnie a nie tylko za pomocą komputera.

Prawda jest taka, że dwa lata temu zacząłem pewną zabawę, która stanowi dla mnie odskocznię od codzienności. Takie terapeutyczne bezmyślne dłubanie by osiągnąć coś ładnego. Efektem tego jest coraz więcej różnego rodzaju drobiazgów które leżą niewykorzystane i zapomniane. Zbierają kurz, przy okazji przypominając o tym, że poza radością z tego, że coś zrobiłem ….. ulgę przyniosłem też portfelowi którego odciążyłem z potrzeby dźwigania pieniążków na materiały, papier ścierny, szlifierkę, piłę …. Eee może nie będę kontynuował ok ?\

Tak więc w zeszłym tygodniu ostatecznie podjąłem decyzję że ulegnę.

Że uszczęśliwię świat moją tfurczością i rękoczynem.

Ale ponieważ jestem jaki jestem, to nie mogłem tego wstawić na Allegro, czy inne OLXy.\

Nie … ja nie idę na łatwiznę.

Ja sobie ubzdurałem, że zrobię sklep. Własny sklep zbudowany z klocków od zera. Z tą naiwną nadzieją, że odniesie on jakikolwiek sukces niniejszym ogłaszam wszem i wobec, że uruchomiłem takie swoje radosne dłubańsko pod adresem

https://zamowsobie.pl

Od teraz będę na siebie patrzył w lustrze jak na rekina biznesu. Będę powtarzał sobie, że mam własny sklep, a zapewne uderzę też w końcu w kierunku platform ogłoszeniowych. Będę dosłownie promieniał wiarą w sukces mojego planu biznesowego i liczył jak rozwija mi się interes…

Cholera… znowu odpłynąłem…

Troszkę dla spokoju ducha, troszkę z ciekawości a troszkę po to by zmierzyć się z tematem sprzedaży internetowej, uruchomiłem swój sklepik. Zapraszam do niego serdecznie i obiecuje, że wszelkie wydatki które mielibyście ochotę w nim ponieść zostaną spożytkowane na żywice, drewno i piwo .. a najpewniej objawi się w postaci kolejnych drobiazgów.

A może nawet ciut większych drobiazgów ??

Aaaaaa i jak by chciał się ktoś ponabijać że stary facet bawi się w takie małomęskie zabawy … proszę bardzo, nie ma sprawy.

Jeszcze raz zapraszam na

https://zamowsobie.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *