Bieg Chomiczówki 2024
I kolejna edycja Biegu Chomiczówki za nami, przy czym trzecia z moim skromnym udziałem. Niee spokojnie, nie próbowałem biegać. Wiem, że narobił bym problemów i organizatorom i biegaczom. Karetka wzywana 50 metrów od linii startów mogła by namieszać i popsuć wyniki co bardziej pro sportowcom. Cóż, znowu wkręciłem się jako jeden z fotografów i uczyłem się trochę innej fotografii niż tej do której jestem przyzwyczajony.
Tym razem było mokro i z lekka szarawo. Biegaczom (ponoć) to nawet jakoś specjalnie nie przeszkadzało, ale ja przyznaję się, że lekko kręciłem nosem. Że będzie ponuro, że aparat się zamoczy .. no wiecie takie marudzenie.
Ale co by nie mówić, to nie był dzień fotografów, tylko biegaczy. Tych co biegli po wyśrubowany czas, tych co biegli by pokonać swoje słabości i tych co biegli dla przyjemności.
Były zacięte miny i były uśmiechy. Był karcący wzrok na pajaca z aparatem, że śmie dekoncentrować oraz specjalne radosne pozy i wygłupy przed obiektywem. Gesty wygranej oraz serduszka pozostawione na matrycy dla oglądających (no bo raczej nie sądzę by to było przeznaczone dla samego fotografa).
Były też chwile wstrząsu dla biegaczy gdy spotykali mnie parokrotnie na trasie podczas tego samego okrążenia. Usłyszałem radosne „no żesz kur… jak ?” rzucone z uśmiechem i wesoły rechot jak mijałem swoją zdezelowaną hulajką elektryczną.
Było mnóstwo pozytywnej energii i mam nadzieję satysfakcji dla biegających.
Były też mniej pozytywne momenty. Narzekanie że trzeba przepuścić karetkę na sygnale, bo czas zepsuje, i okrzyk ze strony biegacza „z drogi” na ludzi którzy poświęcili swój „wynik” i czas by ratować kogoś kto zasłabł bo przecenił swoje siły.
Nie wiem czy trafi to do kogoś kto biegł, ale gratuluje każdemu kto brał w biegu udział. Że miał siły, chęć i ochotę. Mam nadzieję, że zdjęcia choć troszkę sprawią Wam radości i… może będziecie mieli ochotę uśmiechnąć się do obiektywu też w przyszłym roku jak mnie zobaczycie na trasie.
Jeśli chodzi o zdjęcia z biegu, opublikowane są na stronie biegu którą mam przyjemność prowadzić, część moich zdjęć znajduje się w galerii numer którą znajdziecie pod tym linkiem : Bieg Chomiczówki