Powrót z drugiej strony ….

Pięć tygodni temu wróciłem ze szpitala po przejściu COVID. Tygodni w których od nowa poznawałem jak działa mój organizm i co to znaczy normalność. Taka nowa normalność. Taka w której wejście na trzecie piętro powoduje ...

Pesymizm

Ostatnio krąży taka fama, że nasz rząd wpadł na całkiem sensowny pomysł. Wymyślił mianowicie, że osobom przy których istnieje podejrzenie zarażenia Covid będzie rozdawał pulsoksymetry w celu samokontroli stanu zdrowia. Cóż to jest pulsoksymetr ? ...

U nas ? Po staremu.

Patrząc na nasze Święto Wolności tak sobie wracam do słów Otto Bismarcka. Kurde facet naprawdę znał nasz naród lepiej od wielu Polaków. Coraz więcej “Lewaków”, “Antify” ( tak to się pisze ? .. sorry, że ...

Wróciłem

Dwa i pół tygodnia temu zaczęła się moja walka z Covid-19. Walka która jeszcze się nie skończyła i która mogła się skończyć jako ostatni wpis w mojej historii. Trafiło mnie klasycznie, wysoka gorączka, coraz większe ...

Przychodzi facet do….

Przychodzi facet do fryzjera i prosi by go obciąć, trafia na nowa fryzjerkę i zaczyna się rzeźnia… – Jak Pana obciąć– Krótko po bokach więcej na górze…– ale jak ?– eee no żeby to jakoś ...

11.09

11.09.2001 Dzień który zmienił nasz świat, Dzień w którym wiara w to co nas otacza została zachwiana.. Dzień w którym zaczęliśmy się bać Dzień w którym pozwoliliśmy sobie założyć homonto w imię naszego bezpieczeństwa Dzień ...

No cóż.. porażka…..

Projekt przerobić Kędzierskiego na ciacho uważam za nieudany i zamknięty oficjalnie. Więcej ruchu, mniej niezdrowego żarcia i inne tego typu porady zaowocowało że moja poczciwa towarzyszka porażki ( waga ) stęknęła jeszcze ciężej i padła ...

Wspomnienia z traumy

Dziś jest rocznica dnia kiedy zrozumiałem, że nie zrozumiem. Dziękuje Facebooku że mi o tym przypomniałeś Dokładnie tego dnia, parę lat temu, usłyszałem od Pani którą chciałem przepuścić w drzwiach, że jestem świnią, bo robię ...

Nowy na Insta…

Przyznaję się. Popełniłem ten straszny czyn i założyłem sobie konto na Instagramie. Nie żebym rezygnował z czegokolwiek obecnie używanego, co to to nie. Po prostu zapewne uzależniłem się. Nie wiem czy wiecie, ale zgodnie z ...

Taki tydzień

Ten tydzień był szalony. Zaczęło się od czasowego pożegnania się z wszystkimi silnikowymi pojazdami. Samochód wraca do zdrowia po moim osobistym debiliźmie ( dalej mną trzaska jak o tym wspominam ) a hulajnoga podczas testów ...

Chyba się nie opłacam

Odbyłem dziś mocno specyficzną rozmowę ze znajomym z którym od wielu lat się nie widziałem. Dziwnie się poczułem, w momencie gdy kolega zaczął się interesować się „ile na tym zarabiam”. I nie chodziło o moja ...