No cóż.. porażka…..
Projekt przerobić Kędzierskiego na ciacho uważam za nieudany i zamknięty oficjalnie. Więcej ruchu, mniej niezdrowego żarcia i inne tego typu porady zaowocowało że moja poczciwa towarzyszka porażki ( waga ) stęknęła jeszcze ciężej i padła ...