Chania
Jak to zwykle bywa w przypadku takich miast, można by było powiedzieć że mamy do czynienia z dwoma odrębnymi bytami.
Jedno to typowo greckie miasto, ze swoim chaosem, zgiełkiem i codziennym życiem, a drugie to turystyczne i obecne na zdjęciach wszystkich turystów odwiedzających Chanię.
Co ciekawe zwiedzając Turecko – Wenecką starówkę, niewiele osób zdaje sobie sprawę że tak naprawdę początek osadnictwa w tym rejonie datowany jest na czasy antyczne. Pierwsza wzmianka o minojskiej osadzie niosącej nazwę Kydonia pojawia się około 3400 lat p.n.e. Następnie miasto przechodziło pod panowanie Egipcjan, Rzymian by w końcu w XIII wieku trafić pod panowanie Weneckie. Wenecjanom zawdzięczamy charakterystyczny port, mury obronne oraz w dużym stopniu zabudowę starówki. W 1654 Miasto zostaje zdobyte przez Turcję, co powoduje charakterystyczne zmiany w architekturze i zdobnictwie. W 1898 Kreta zostaje się spod rządów Osmańskich i staje się stolicą autonomicznego państwa kreteńskiego. W 1913 staje się częścią Grecji, a w 1971 traci status centrum administracyjnego Krety na rzecz Heraklionu.
Zabudowa starówki w dużym stopniu odzwierciedla historie tego miasta. Mieszające się wpływy chrześcijańskiej Wenecji oraz islamskiej Turcji najlepiej pokazuje kościół św. Mikołaja. Wybudowany przez Wenecjan, za okupacji tureckiej przekształcony w meczet z którego pozostał charakterystyczny minaret, 1912 zostaje ponownie wyświęcony i zostaje mu dobudowana dzwonnica.
„Stara” Chania jest pełna wąskich i klimatycznych uliczek, malowniczych sklepików oraz kafejek. Co ciekawe, pomimo iż jest to miasto stanowiącą dogodną bazę wypadową do zwiedzania całej Krety oraz pozostałych wysp greckich, nie odbija się to aż tak bardzo na tłumach zwiedzających to miasto.
Ok, nie zrozumcie mnie źle… jeżeli liczycie na całe miasto dla siebie, to możecie zapomnieć. Starówka żyje swoim życiem ( przymierającym w środku dnia jak są upały ), a przez uliczki przewalają się tłumy turystów, ale jakoś nie było to tak męczące jak na przykład w Dubrowniku.
Jeśli byście mnie zapytali czy warto odwiedzić Chanię….. bez wahania powiem że tak. Jak będziecie w okolicy, warto przeznaczyć co najmniej jeden dzień na zwiedzanie starówki, zanurzenie się w jej klimatyczne zaułki i chwile odpoczynku w porcie z pocztówkowym widokiem na latarnie morską.

















